Jak wybrać najlepsze wkładki higieniczne czyli sprawić,
by Twój srom odetchnął (z ulgą)
Wdech. Wydech. To takie proste, ale Twoja pochwa może mieć inne zdanie na ten temat. Wszystko zależy od tego, co w niej umieszczasz lub... przyklejasz do majtek.
Bo owszem, to ma znaczenie – dziś dowiesz się jakie.
Między nami, nogami
Pewnie nieraz sięgnęłaś_sięgnąłeś po pudełko wkładek higienicznych na drogeryjnej półce. Przyciągnęły Cię dziewczęce kwiatuszki, przywodzące na myśl pachnącą łąkę? A może superniska cena, okazja, której NIE MOŻNA przegapić? Wiesz, ona skądś się bierze.
Popularne wkładki często powstają z bawełny, do uprawy której stosuje się szkodliwe pestycydy lub którą modyfikuje się genetycznie. Tym samym mogą zawierać glifosat, składnik herbicydów – uznany przez WHO za potencjalnie rakotwórczy.
Takie artykuły higieniczne bielone są chlorem, przez co wydzielają się dioksyny – brzmi jak „toksyny”? Bingo! To trujący chemicznie związek, a toksycznych relacji nie warto pielęgnować.
Co jeszcze? Syntetyczne (i często perfumowane, bo przecież kobiecość pachnie świeżą miętą) powłoczki, których rozkład potrwa kilkaset lat. A to już długoterminowy związek, na który Ziemia wcale się nie pisała. I Twój srom raczej też nie.
Nie chcesz chloru?
Masz prawo wyboru!
Na szczęście nie jesteś skazana_y na te wszystkie „atrakcje”. Kiedy buszujesz po sklepie i szukasz zdrowszej alternatywy dla typowych wkładek zdrogerii, warto zwrócić uwagę na kilka kwestii:
Czy bawełna w składzie posiada certyfikat? Będzie on dowodem na to, że materiał, który wchodzi w kontakt z Twoją delikatną skórą, jest całkowicie bezpieczny i nie zawiera chloru czy resztek chemicznych środków ochrony roślin, czyli potencjalnych „podrażniaczy”. Dobry przykład? Global Organic Textile Standard (GOTS).
Czy produkt jest perfumowany? Jeśli tak – ktoś próbuje zrobić Cię w balona i przekonać, że Twoje okolice intymne muszą wydzielać różaną/rumiankową/słodką woń. Nie potrzebujesz tego. Tak naprawdę im prostszy skład, tym lepiej dla ciała i tego, jak Ty czujesz się z jego naturalnym zapachem.
Czy w środku znajduje się plastik? Czerwona flaga! Jeśli chcesz czuć się komfortowo, wybierz miękkość. Syntetyki mogą obcierać skórę, powodując odparzenia i podrażnienia. Wiesz, że srom to niezwykle wrażliwa strefa – dlatego najlepiej używać przewiewnych materiałów. Środowisko naturalne też na tym skorzysta.
Powiedz przecie, które wkładki są najzdrowsze w świecie?
Ile ciał, tyle preferencji – nie podamy Ci wariantu, który odpowiada każdej osobie bez wyjątku. Możemy jednak wskazać produkt, który spełnia wszystkie wymogi, októrych mówimy wyżej (i wierzyć, że będzie dla Ciebie właśnie tym jedynym!). Są to wkładki higieniczne Your KAYA:
Skład? Prosty: 100% bawełny organicznej z certyfikatem GOTS. Tyle! Surowiec pochodzi z odpowiedzialnych upraw i zawiera dokładnie zero syntetycznych domieszek utrudniających cyrkulację powietrza. Dzięki temu są wyjątkowo miękkie, a do tego cienkie – praktycznie ich nie poczujesz.
Substancje zapachowe? Brak. Te wkładki stworzono zgodnie z dewizą „im mniej, tym lepiej”. Nawet kolor zawdzięczają wszystkim doskonale znanej wodzie utlenionej – jest używana do odkażenia materiału, a wybielenie jest skutkiem ubocznym tego procesu. Bez drażniącego chloru!
Plastik? Próżno go szukać. Jak wspomnieliśmy, strona, która dotyka sromu, jest stuprocentowo bawełniana. Natomiast tylna część każdej wkładki powstaje z Mater-bi, czyli w pełni biodegradowalnego biopolimeru wytwarzanego ze skrobi kukurydzianej.
Świetną opcją jest zamówienie wkładek w subskrypcji, czyli zawsze taniej, z darmową dostawą (od 60 zł) i regularną wysyłką co 1/2/3 miesiące.
Wolisz zakupy w sklepie stacjonarnym? Wkładki higieniczne Your KAYA możesz dostać również w drogeriach Rossmann w całej Polsce.