Krostki po goleniu – czym są?
Czerwone krostki po goleniu maszynką to nic innego jak stan zapalny powstający w mieszkach włosowych w wyniku golenia lub wrastania włosków. To małe, okrągłe zmiany na skórze, które wyglądem często przypominają zwykły pryszcz.
Może i nie spędzają nam snu z powiek (choć swędzenie czy ból mogą go znacząco utrudnić), ale z pewnością mocno zachodzą za skórę każdemu, kto z pomocą maszynki dąży do uzyskania miękkiej i gładkiej skóry.
Małe krostki po goleniu mogą utrzymać się na skórze od kilku godzin do kilku lub kilkunastu dni, w zależności od tego, co było dokładną przyczyną ich pojawienia się, jak się na nie zareagowało (psst, próby wyciskania nigdy nie kończą się dobrze!), oraz tego, jak organizm poradzi sobie z zapaleniem.
Zajrzyj też do naszego artykułu o goleniu miejsc intymnych.
Co powoduje krostki po goleniu
Jedną z głównych przyczyn występowania czerwonych krostek po goleniu są stany zapalne w mieszkach włosowych. Mieszek włosowy to miejsce, z którego wyrasta włos. Jeżeli je podrażnimy, uruchomimy kaskadę procesów zapalnych, której skutkiem jest nieestetyczna, swędząca, a nawet bolesna zmiana. Gdy golimy skórę w nieprawidłowy sposób (nieostrożnie, na sucho), możemy naruszyć barierę naskórkową.
Co to oznacza?
Naruszona bariera naskórkowa to otwarte drzwi dla drobnoustrojów, które z entuzjazmem zawitają do głębszych warstw naskórka (przy głębszych uszkodzeniach skóry nawet do skóry właściwej) i spotęgują miejscowy stan zapalny skóry. Boli już na samą myśl, prawda? Szczególnie gdy mamy do czynienia z bardzo wrażliwą skórą okolic intymnych czy pach. Yikes!
Drugą, bardzo często spotykaną przyczyną bolesnych krostek po goleniu są wrastające włoski. Do powstania stanu zapalnego dochodzi w momencie, gdy dany włosek – zamiast wydostać się ponad skórę – kontynuuje wzrost pod naskórkiem lub gdy postanawia wrócić pod skórę. Nasz organizm traktuje go w takim przypadku trochę jak obcego, którego należy się pozbyć. W efekcie odpowiada na zagrożenie reakcją obronną – stanem zapalnym.
Jak zniwelować krostki po goleniu
Jak zlikwidować lub zapobiegać krostkom po goleniu? Jak powiedziałaby moja babcia albo specjaliści_tki z Mayo Clinic: wystarczy po prostu przestać się golić.
No dobrze, ale co z tymi osobami, które wolą żyć pod prąd (lub pod włos)? Pozwól, że podzielę się z Tobą kilkoma sposobami na ograniczenie lub wręcz totalne pozbycie się krostek po goleniu – bez zakończenia romansu z maszynką.
Zajrzyj też do naszego tekstu „Truskawkowe nogi – czyli skąd te krostki po goleniu?”
Dokładnie oczyść i zwilż skórę przed goleniem
Może to oczywista oczywistość, ale odpowiednie przygotowanie skóry do golenia to podstawa. Pamiętaj, aby przed każdym goleniem oczyścić skórę i ją zwilżyć.
Nie próbuj golenia na suchej skórze (ja zbyt często popełniałam ten błąd) ani podrażnionej, a już na pewno nie na takiej, która nie została wcześniej oczyszczona (golenie w namiocie podczas festiwalu to naprawdę nie najlepszy pomysł!). Sucha, brudna i uprzednio uszkodzona skóra to idealne warunki do pojawienia się bolesnych krostek.
A jeśli chcesz zadbać o naprawdę dobre przygotowanie, 1 lub 2 razy w tygodniu zafunduj swojej skórze delikatny peeling za pomocą produktu z drobnymi cząsteczkami ścierającymi bądź gąbki typu luffa. Twoja skóra Ci podziękuje – serio, wiem, co mówię!
O tym jak poprawnie wykonywać peeling przeczytasz w naszym poradniku tutaj.
Regularne i łagodne złuszczanie nadmiaru martwych komórek jest jednym z lepszych sposobów na zniwelowanie problemu wrastających włosków, a co za tym idzie – ograniczenie występowania krostek po goleniu.
Używaj wyłącznie superostrych maszynek
Nie bez powodu producenci maszynek starają się zawsze podkreślać w reklamach, jak ostre są ich ostrza. Dobre ostrze to sprawniejsze i przede wszystkim bezpieczniejsze golenie.
Zużyta maszynka może Ci przynieść znacznie więcej szkody niż pożytku. Ostrze, które dni świetności ma już za sobą, wiąże się z większym ryzykiem bolesnych zacięć i podrażnień, a nawet przykrych w konsekwencjach infekcji.
Pamiętaj, aby nigdy nie korzystać z tej samej maszynki, co partner_ka – nie tylko dlatego, że możesz tym zdenerwować właściciela_kę ostrza, ale przede wszystkim po to, aby uniknąć negatywnych konsekwencji dzielenia się tak intymnym sprzętem. Znamy masę przyjemniejszych sposobów na budowanie bliskości niż wspólne leczenie infekcji!
Stosuj zmiękczający, delikatny produkt do golenia
Zmiękczenie włosków tuż przed goleniem i zastosowanie produktu zapewniającego maszynce odpowiedni poślizg pomoże Ci zapobiec powstawaniu podrażnień oraz czerwonych krostek.
I choć lepsze coś niż nic, staraj się stosować do tego produkty, które są przeznaczone do golenia – specjalne kremy lub pianki, zawierające w swoim składzie substancje łagodzące, takie jak pantenol czy alantoina. Im łagodniejszy produkt, tym lepiej.
Nie naciągaj skóry podczas golenia
Nic na siłę – tymi słowami staram się kierować w życiu i… podczas golenia. Naciąganie skóry, mocne dociskanie maszynki do ciała… to się nie uda, po prostu.
Zbyt mocna presja może dopaść każdego – a wrażliwy naskórek już na pewno. Aby uniknąć podrażnień i krostek po goleniu w miejscach (nie tylko) intymnych, staraj się ograniczać nienaturalne naciąganie skóry, które może powodować, że nie tylko pozbywasz się włosa, ale także sporej części wierzchniej warstwy naskórka.
Gól się zgodnie z kierunkiem wzrostu włosa
Kolejnym genialnie prostym sposobem na pozbycie się krostek po goleniu jest golenie się z włosem – nigdy pod włos. To mała rzecz dla Ciebie, a wielka dla Twojej skóry.
Goląc się z włosem, w mniejszym stopniu naruszamy ochronną warstwę skóry.
Psst, w tym miejscu chciałabym Ci też podpowiedzieć, że warto poczekać, aż włos osiągnie około 0,5 centymetra długości, zanim ponownie chwycimy maszynkę – nie tylko ograniczymy dzięki temu pojawianie się wrastających włosków, ale i podrażnień po goleniu ogólnie. Pamiętaj, że czas na minimalne odrośnięcie włoska to także czas na regenerację skóry.
Przepłucz ostrze po każdym pociągnięciu
Częste mycie przedłuża (gładkie) życie. Przemywanie ostrza i dbanie o jego pełną „sprawność” podczas golenia są kluczowe dla zdrowia naszej skóry. Dlaczego?
Zapchana włoskami i kremem lub żelem maszynka nie jest w stanie ogolić wszystkich włosków, więc nierzadko przeciągamy nią skórę kilkukrotnie – a to już prosta droga do podrażnień, wrastających włosków i mało estetycznych krostek. Dlatego wiesz, powiedz siostrze, żeby płukała ostrze.
Odpowiednio zadbaj o skórę po goleniu
Tutaj ważne jest odpowiednie nawilżenie, regeneracja i działanie antyseptyczne. Pomocne okażą się takie substancje, jak:
- Ekstrakt z aloesu – aloes to zdecydowanie mój ulubieniec, jeśli chodzi o opiekę pomaszynkową. Ukoi podrażnienia, pobudzi skórę do regeneracji i zadziała przeciwzapalnie. Co ważne, u niektórych aloes może działać uczulająco, dlatego przed posmarowaniem skóry wykonaj próbę uczuleniową na jej małym obszarze.
- Olej z nasion konopi – ten olej to turbozawodnik wśród substancji odżywczych. Dzięki zawartości kwasu γ-linolenowego (GLA) działa jak silny środek przeciwzapalny, jednocześnie stymulując regenerację skóry.
- Olej ze słodkich migdałów – to drugi, obok aloesu, faworyt w mojej pielęgnacji. Chroni przed utratą nawilżenia, odżywia i zmiękcza skórę. Uwielbiam używać go do masażu (nie tylko po goleniu).
- Olej jojoba – to płynny wosk, który jest idealnym opiekunem skóry w tarapatach, również tej podrażnionej po goleniu.
- Olej arganowy – bogaty w witaminę E, antyoksydanty i wartościowe kwasy tłuszczowe zapewni skórze ukojenie, wygładzi ją i przyspieszy regenerację.
Co zrobić, aby po goleniu nie wyskakiwały krostki?
Mój „domowy” sposób na zapobieganie krostkom po goleniu to 3-etapowa rutyna, którą powtarzam za każdym razem, gdy planuję pozbyć się niechcianych włosków.
ETAP 1. Złuszczanie
Zanim chwycę za maszynkę, sięgam po łagodny peeling i delikatnie masuję skórę wszędzie tam, gdzie planuję późniejsze golenie. Lubię ten etap, więc zupełnie mi się z nim nie spieszy.
ETAP 2. Golenie
Na oczyszczoną i wilgotną (!) skórę nakładam krem do golenia. Sięgam po maszynkę i golę się zgodnie z kierunkiem wzrostu włosa.
ETAP 3. Odżywianie
Po goleniu delikatnie osuszam skórę (przyklepując ją ręcznikiem – tarcie w tym momencie to totalne no-go) i rozpoczynam ostatni, superważny etap pielęgnacji.
Skóra tuż po spotkaniu z maszynką jest uwrażliwiona, więc daję jej od siebie sporo miłości w postaci masażu olejkiem. Jeżeli czuję taką potrzebę, powtarzam ten etap nawet dwa razy dziennie – to bardzo indywidualna sprawa, więc zrób tak, jak Tobie będzie najlepiej.
…i po bólu!
No dobra, a co, jeśli pomimo wszelkich starań po goleniu na skórze zauważasz czerwone krostki?
Jak szybko zlikwidować krostki po goleniu?
Pewnie nie zaskoczę Cię tą informacją, ale nie ma czegoś takiego jak magiczny krem na szybkie pozbycie się krostek po goleniu. Jeżeli krostki pojawiają się w małych ilościach i znikają samoistnie po kilku dniach, najlepszą strategią jest pozostawienie ich samych sobie.
Zagoją się i znikną, a jeśli powstrzymasz się przed ich wyciśnięciem, z dużą dozą pewności nie zostawią po sobie długoterminowych śladów (chyba że masz skłonność do przebarwień).
Natomiast jeżeli czerwone krostki po goleniu występują u Ciebie w sporym zagęszczeniu, nie goją się prawidłowo i zostawiają po sobie przebarwienia, polecam Ci wybrać się do dermatologa_żki, który_a nie tylko oceni stan Twojej skóry, ale przede wszystkim pomoże Ci uporać się z problemem.
W grę może wchodzić rekomendacja innej rutyny pielęgnacyjnej, polecenie medycznych lub kosmetycznych specyfików na szybsze leczenie krostek po goleniu czy (w niektórych przypadkach) zalecenie zastosowania farmakoterapii.
Raz, dwa, trzy, krostek nie masz Ty!
Moja przygoda z maszynką nie jest i nie była bez wad, ale od kiedy staram się pilnować tych kilku rzeczy (które, umówmy się, nie są takie znowu uciążliwe), bolesne krostki pojawiają się u mnie bardzo sporadycznie. Są takie dni, że nie ma ich wcale, a kiedyś nie mogłam się ich doliczyć.
Daj znać, co sprawdza się u Ciebie!
- L. Chularojanamontri, P. Tuchinda, K. Kulthanan, K. Pongparit, Moisturizers for Acne, „The Journal of Clinical and Aesthetic Dermatology 2014, vol. 7, i. 5, p. 36-44, https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4025519/ [dostęp z dn. 08.06.2022].
- N.N. Ferguson, Pseudofolliculitis barbae: Razor bumps, „University of Iowa Hospitals & Clinics”, https://uihc.org/health-topics/pseudofolliculitis-barbae-razor-bumps [dostęp z dn. 08.06.2022].
- D. Howard, When Razor Meets Skin: A Scientific Approach to Shaving, https://education.dermalogica.com.au/Content/docs/WhenRazorMeetsSkin.pdf [dostęp z dn. 08.06.2022].
- Ingrown hair, „Mayo Clinic”, https://www.mayoclinic.org/diseases-conditions/ingrown-hair/symptoms-causes/syc-20373893 [dostęp z dn. 08.06.2022].
- Jojoba Oil, „Encyclopedia.com”, https://www.encyclopedia.com/places/africa/somalia-political-geography/jojoba-oil#3435100440 [dostęp z dn. 08.06.2022].
- Pseudofolliculitis Barbae, „American Osteopathic College of Dermatology (AOCD)”, https://www.aocd.org/page/PseudofolliculitisB [dostęp z dn. 08.06.2022].
- A. Surjushe, R. Vasani, D.G. Saple, Aloe vera: a short review, „Indian Journal of Dermatology” 2008, vol. 53, i. 4, p. 163-166, https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2763764/ [dostęp z dn. 08.06.2022].
- M.O. Villareal, Sayuri Kume, T. Bourhim et al., Activation of MITF by Argan Oil Leads to the Inhibition of the Tyrosinase and Dopachrome Tautomerase Expressions in B16 Murine Melanoma Cells, „Evidence-Based Complementary and Alternative Medicine” 2013, vol. 2013, p.340107, https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3723062/ [dostęp z dn. 08.06.2022].
- Zeeshan Ahmad, The uses and properties of almond oil, „Complementary Therapies in Clinical Practice” 2010, vol. 16, i. 1, p. 10-12, https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/20129403/ [dostęp z dn. 08.06.2022].
Data dodania: 15/08/2022
Data aktualizacji: 15/08/2022