Mam wrażenie, że zrozumienie teorii gender jest niepełne i bardzo często przedstawiane w sposób powierzchowny. Co więcej, nawet pełne zrozumienie istoty tego zjawiska może nas nie uchronić od wbudowanego od dekad, genderowego schematu myślenia.
Czasem w ogóle nie zdajemy sobie sprawy, że w codziennych, drobnych stwierdzeniach przekazujemy go swoim dzieciom, które w przeciwieństwie do nas miałyby szansę na wychowanie równościowe. Na co w takim razie zwrócić uwagę i jak uwolnić się od genderowych stereotypów?
Siła kategoryzacji i stereotypu
Nie lubię generalizacji, ale najczęściej wszelkie kategoryzacje nie niosą żadnych pozytywnych skutków i zbudowane są na stereotypach, między innymi płci, rasy czy religii.
Dlaczego zatem ludzie tak bardzo lubią je tworzyć?
Ponieważ w znaczący sposób upraszczają one poruszanie się po skomplikowanym świecie pełnym nowych bodźców, a także oszczędzają czas i wysiłek potrzebny na przyswajanie nowych informacji. Dzięki temu pewne sprawy wydają się prostsze i bardziej uporządkowane. Kiedy udaje nam się do nich przystosować, jesteśmy akceptowani_e, jednak kiedy odstajemy od wyznaczonych reguł, jesteśmy wykluczani_e.
To, jak szybko i łatwo wykształcają się stereotypy i uprzedzenia, pokazuje badanie opracowane przez psychologa społecznego Henriego Tajfela, nazwane minimal group paradigm. Badani mieli wybrać obrazy, które najbardziej im się podobają, nie wiedząc, czyjego są autorstwa. Następnie badacze podzieli grupę na zwolenników Paula Klee i Wassilego Kandinskiego. Jak się okazało, osoby przypisane do danej grupy uważały, że jest ona najlepsza, i przyznawali jej wyższe nagrody, pomimo że kryterium przydziału było dla wszystkich nieistotne, nikt nie interesował się sztuką.
Co tracą dzieci w genderowym podziale rzeczywistości?
Genderowy model, w którym zapewne wielu_e z nas się wychowało, nie tylko pozbawia podejmowania decyzji zgodnych z własnymi zainteresowaniami, co często pokazuje się na przykładzie, że dziewczynki mają bawić się lalkami, a chłopcy samochodami. Niesie on ze sobą dużo gorsze konsekwencje. Może ujednolicać cechy charakteru, emocjonalność i prowadzić do znaczących przeoczeń związanych z psychicznym rozwojem dziecka.
Zdecydowanie częściej dziewczynce obrywa się za bycie niegrzeczną – łatkę rozrabiaki przypisuje się chłopcu – podczas gdy chłopiec zdecydowanie częściej narażony jest na kpiny i niezrozumienie, kiedy się rozpłacze.
Ciekawym zagadnieniem jest także kwestia diagnostyki ADHD. Jak się okazuje, to właśnie ze względu na normy genderowe rzadziej diagnozuje się ADHD u dziewczynek. Dr Andrea Boreatti i dr Frank Matthias Rudolph w swoim poradniku Kobieca strona ADHD. Podróż do twojego wyjątkowego świata opisują: „Wydaje się również, że dziewczynki łatwiej uczą się, jak kontrolować lub zmniejszać objawy ADHD w dzieciństwie, zwłaszcza jeśli zachowania te są postrzegane jako destrukcyjne czy »niewłaściwe dziewczynkom«. Dziewczynkom stawia się więcej wymagań niż nawet starszym od nich chłopcom. Uczą się więc chować do wewnątrz swoje prawdziwe uczucia i zachowywać się tak, jak oczekuje tego od nich szkoła czy otaczające środowisko”.
Jak wyjść poza schemat jako rodzic?
Wychodzenie poza schemat nie jest łatwe. Warto jednak zastanowić się, co można zrobić, aby uchronić swoje dziecko przed kategoryzowaniem ze względu na płeć. Bardzo trafnie pisze o tym dr Katarzyna Serafińska z Instytutu Psychologii Uniwersytetu Wrocławskiego: „Jeśli obawiamy się jakichś wywrotowych w kontekście płci zabiegów na naszych dzieciach, skupmy się po prostu na sobie, na tym, jakimi kobietami i mężczyznami sami jesteśmy, czy robimy to, co lubimy, czy spędzamy czas tak, jak chcemy, czy wykonujemy te obowiązki, które nam wychodzą, czy też może męczymy się z własną kobiecością lub męskością. Jeśli rodzice sami są w miarę osadzeni w sobie, a niekoniecznie we własnej płci, jest szansa, że będą w sposób elastyczny płciowo wychowywać swoje pociechy”.
Warto także: zauważać i doceniać unikalne cechy dziecka, również te, które nie pasują do stereotypów, nie generalizować i nie opisywać płci w sposób społeczny.
„Dziewczynkom nie wypada, chłopcy tego nie lubią, dziewczynki tego nie robią” – te cytaty mantry są powielane i słyszane latami przez kolejne pokolenia. Lepiej jest przyjąć pogląd, który zapewne wciąż w wielu środowiskach wywołałby niemałe zamieszanie: że kobieta i mężczyzna nie różnią się zasadniczo od siebie. Różnimy się biologicznie, ale nie musimy się różnić społecznie.
Psst! Może zainteresuje Cię nasz tekst „Chłopcy w sukienkach, czyli czy ubrania mają płeć?”, sprawdź koniecznie!
W całym podziale genderowym istotny jest także język, który niesie wiele negatywnych nacechowań, dlatego tak bardzo podoba mi się neutralnie brzmiące słowo „osoba”. We wszelkich rozmowach z dzieckiem warto go używać. Sami_e wtedy zauważymy, jak zanikają niepotrzebne stereotypy odnoszące się do płci.
Jak widzicie, genderowe pułapki czyhają z każdej strony. Zapewne Twoje dziecko nie będzie od nich w pełni wolne, ponieważ żyjemy w systemie, który zbudowany jest na takim podziale. Możemy jednak starać się zrobić wszystko, aby dom nie był miejscem, w którym trzeba się temu podporządkowywać. Naprawdę dużo od nas zależy.
- M. Bilewicz, Zgrupowani, „Polityka”, https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/spoleczenstwo/201381,1,zgrupowani.read [dostęp z dn. 29.04.2022].
- A. Boreatti, F.M. Rudolph, Kobieca strona ADHD – podróż do twojego wyjątkowego świata, tłum. Aleksandra Majewska, MEDICE, WCG PHARMA, 2021.
- J. Olczyk, Różowo-niebieski podział. O genderowych stereotypach w wychowywaniu dzieci, https://yourkaya.pl/you-know/a/o-genderowych-stereotypach-w-wychowywaniu-dzieci [dostęp z dn. 29.04.2022].
Data dodania: 15/08/2022
Data aktualizacji: 15/08/2022