Etapy rozwoju plemników
Spermatogeneza
Zanim wyczerpująco odpowiemy na pytanie, ile żyją plemniki, omówmy proces ich powstawania. Plemniki tworzą się w kanalikach nasiennych jąder. Temperatura w mosznie wynosi od 2 do 3 stopni Celsjusza mniej niż w reszcie ciała, co ma duże znaczenie dla prawidłowego przebiegu spermatogenezy. Jest to proces dojrzewania plemników, trwający od 72 do 74 dni, który rozpoczyna się w okresie pokwitania i może trwać do późnej starości. Kiedy plemniki osiągną już swoją ostateczną postać, przez kolejne od 10 do 12 dni uczą się poruszać w najądrzu (zbiornik górnej powierzchni jądra), by po ejakulacji i dostaniu się do pochwy móc sprawnie przejść do komórki jajowej. Jeśli jednak nie doczekają się wytrysku przez dłuższy czas, degenerują się i zanikają.
Budowa plemników
Zaraz, zaraz. Dojrzały, kompletny plemnik, czyli jaki? Każda_y z nas kojarzy, jak wygląda męska gameta, ale czy wiemy, jakie funkcje pełnią jej poszczególne elementy?
Plemnik jest około 20 razy mniejszy od gamety żeńskiej, którą byłybyśmy_libyśmy w stanie zobaczyć gołym okiem. Objętość ludzkiego plemnika wynosi między 20 a 40 µm³ (jest mniejszy nawet od krwinki czerwonej – jej objętość jest bliska 100 µm³), ale mimo swojego mikroskopijnego rozmiaru dzieli się na 3 istotne części:
- główkę, składającą się z materiału genetycznego i czapeczki, której enzymy pozwalają przebić się przez ścianę komórki jajowej;
- wstawkę, czyli szyjkę zawierającą mitochondria, będące źródłem energii;
- witkę, czyli ogon, który odpowiada za ruchliwość plemnika.
Warto jednak wiedzieć, że nie wszystkie plemniki są zbudowane tak samo. Sporo z nich ma defekty – kilka główek, dziwnie ukształtowane ogony czy brakujące części – co sprawia, że po prostu nie nadają się do podróży przez żeński układ rozrodczy.
Środowisko a żywotność plemników
Eliminacyjna droga do komórki jajowej
Ile czasu żyją plemniki w pochwie?
Podczas próby dotarcia do celu plemniki przechodzą eliminację nie tylko ze względu na swój kształt, ale i ze względu na swoją ruchliwość. Wiele czynników wpływa negatywnie na jakość spermy, o czym więcej napiszę w osobnym akapicie. Natomiast uwalniane w trakcie wytrysku plemniki są w stanie osiągnąć prędkość nawet 45 km/h. Niezłe tempo, ale i droga do przebycia długa. Trasa pochwa–szyjka macicy–jajowód–komórka jajowa liczy sobie mniej więcej 15 centymetrów. Najbardziej wymagający do pokonania jest dla plemników jej pierwszy odcinek. Kwaśne środowisko pochwy jest tak naprawdę dla męskich gamet toksyczne (optymalne pH dla żywotności plemników wynosi od 6,5 do 7, a prawidłowe pH pochwy mieści się w zakresie od 3,5 do 4), jednak nasienie oraz śluz szyjkowy zmieniają jej odczyn na bardziej zasadowy.
Śluz szyjki macicy, właśnie! O nim obszernie pisałam już na naszym blogu i wspominałam między innymi o tym, że odgrywa on niebagatelną rolę w transportowaniu zdrowych plemników. Gęsty, poowulacyjny śluz zagrodzi plemnikom drogę do komórki jajowej, natomiast ten bliski owulacji, czyli wodnisty, rozciągliwy i przejrzysty, jest jak prowadząca do niej autostrada. A te plemniki, które nie napotkają od razu na swojej drodze komórki jajowej, mogą przetrwać 3 dni w kryptach szyjki macicy, dzięki wypływającemu z niej śluzowi (w dogodnym czasie, silniejsze plemniki mogą przeżyć nawet 5 dni). Szyjka macicy to zatem taki rezerwuar dla nasienia, z którego zdolne do życia plemniki stopniowo uwalniane są do jajowodu.
Przedłużana dzięki śluzowi żywotność plemników sprawia więc, że okres płodny osób z macicami nie ogranicza się jedynie do dnia owulacji. Nawet jeżeli stosunek odbywa się te kilka dni przed jajeczkowaniem, istnieje spora szansa (największa od 48 godzin przed owulacją do 24 godzin po owulacji), że dojdzie do zapłodnienia. To dlatego, że plemnik, znajdujący się przez cały ten czas w kryptach szyjki macicy, wciąż ma szansę na wniknięcie do komórki jajowej. Możliwe jest więc zajście w ciążę, jeśli uprawiasz seks bez zabezpieczenia podczas menstruacji – gdy owulacja nastąpi dość szybko po zakończeniu okresu, plemniki mogą nadal żyć i zapłodnić żeńską gametę. Pewna liczba zdrowych, ruchliwych męskich komórek rozrodczych może zawierać także preejakulat – płyn wytwarzany przez męski układ rozrodczy w trakcie stymulacji seksualnej, ale przed wytryskiem. Plemniki znajdują się w nim samoistnie lub pochodzą z nasienia pozostającego w cewce moczowej po ostatnim kontakcie seksualnym. Wniosek jest taki, że przy stosunku przerywanym preejakulat może dostać się do macicy i doprowadzić do zapłodnienia.
Plemniki – olimpijczycy, rycerze
Warto zaznaczyć, że, choć plemniki rzeczywiście poruszają się szybko, to nie pływają jak olimpijczycy, mimo że to porównanie cieszy się dużą popularnością w mediach. Po pierwsze proces ludzkiego zapłodnienia to raczej gigantyczna loteria, a nie zawody sprinterskie plemników. Po drugie męskie gamety wcale nie płyną zupełnie prosto, a przemieszczają się jakby slalomem, co sprawia, że faktycznie przebyta przez nie droga jest dłuższa. Dlatego spośród 250 czy nawet 500 milionów plemników wytwarzanych podczas ejakulacji (tak dla porównania, Unia Europejska ma 447 milionów mieszkańców) jedynie kilkaset dociera do jajowodu. Tam przechodzą kolejną selekcję – proces kapacytacji, czyli uzdatniania do zapłodnienia. Dopiero po nim kilkadziesiąt męskich gamet dociera do komórki jajowej (najczęściej znajdującej się w bańce jajowodu, czyli jego najszerszej i najdłuższej części), której czas życia od momentu uwolnienia w trakcie owulacji wynosi od 12 do 24 godzin. Męskie komórki rozrodcze osłabiają jej osłonkę w czasie trwającego mniej więcej 3 godziny oblężenia. I jak to bywa w rycerskich potyczkach, tylko jednemu spośród toczących bój plemników uda się dostać do twierdzy, czyli przebić do żeńskiej gamety i w konsekwencji doprowadzić do zapłodnienia.
Stop. Za bardzo się rozpędziłam i zaczęłam fantazjować niczym prawdziwy macho. Jak mi wiadomo, chociażby ze świetnego artykułu napisanego przez brytyjskiego antropologa biologicznego Roberta D. Martina, to taki kulturowy, patriarchalny stereotyp, że plemniki są superaktywne, a komórka jajowa jest biernym uczestnikiem zapłodnienia. To trzeci mit obok wspomnianego prostolinijnego pływania plemników oraz ich ducha rywalizacji. Jak wyjaśnia R.D. Martin, plemniki nie przepływają konkurencyjnie przez cały żeński układ rozrodczy, a raczej są biernie transportowane przez część lub całość tej drogi dzięki skurczom i ruchom pompującym w macicy i jajowodach. Fakt ten, podobnie jak znaczenie śluzu szyjkowego, świadczy o tym, że reprodukcyjna rola organizmu osób z macicami nie jest tak bierna, jak niestety często się zakłada.
Jak długo żyją plemniki poza organizmem?
Pisząc na wstępie artykułu o legendach miejskich na temat plemników, miałam na myśli chociażby te, które drukowane były w przebojowym kiedyś czasopiśmie „Bravo”. Kto pamięta kącik „Trudnych pytań”? Czytelniczki wysyłały do redakcji pytania na przykład o to, czy mogą zajść w ciążę, jeżeli po kąpieli wytarły się ręcznikiem swojego chłopaka albo jeżeli skorzystały po nim z toalety, bo przecież na desce klozetowej mogły być plemniki. Rzekomi specjaliści pobieżnie odpowiadali, że to raczej niemożliwe, ale wątpliwość, dodatkowo podkręcana tanimi emocjami, i tak została zasiana w umysłach zaczytanej młodzieży.
Niektóre_rzy z nas z nostalgiczną łezką w oku wspominają „Bravo”, ale dobrze, że to już relikt przeszłości. Wiele młodych osób właśnie tam szukało informacji o seksie, choć ostatecznie otrzymywało dostęp do rozrywki, a nie faktycznej wiedzy. A jak to jest w końcu z tą żywotnością plemników poza organizmem? W sprzyjających warunkach, czyli przy dużej wilgotności i temperaturze około 37 stopni Celsjusza, długość życia plemnika poza organizmem wynosi od 15 do 18 godzin. Wszystko więc zależy od tego, gdzie plemnik wyląduje po wytrysku nasienia.
W wannie wypełnionej nie gorącą, a ciepłą wodą plemniki mogłyby przeżyć całkiem długo. Jednak jak pamiętamy, olimpijczykami nie są i przebycie drogi kobiecego układu rozrodczego wydłużonej o pewien odcinek wodnej kąpieli byłoby dla nich szaleńczym wyzwaniem, najpewniej zakończonym klęską.
Sprzyjających warunków dla plemników nie spełnia ani deska klozetowa, ani ręcznik czy prześcieradło. Na powietrzu męskie gamety wysychają i giną bardzo szybko, bo już w ciągu kilku minut. A plemniki na palcu? Niektóre osoby obawiają się, że do ciąży może dojść podczas pieszczot bez penetracji. Jednak plemniki na palcu giną mniej więcej tak szybko, jak te na pościeli, więc jeżeli nie mówimy o bezpośrednim wprowadzaniu palcem nasienia do pochwy, szansa na ciążę jest zerowa.
Możliwość zapłodnienia istnieje natomiast przy seksie analnym, ale są to niezwykle rzadkie przypadki. Pomiędzy odbytnicą a pochwą nie ma połączenia, chociaż w wyniku infekcji czy powikłań okołoporodowych może powstać przetoka odbytniczo-pochwowa. W obu przypadkach istnieje opcja, że nasienie wycieknie z odbytu w kierunku wilgotnego otworu pochwy i znaną Wam już drogą przedostanie się do komórki jajowej. Szanse na to są, jak wspomniałam, bardzo małe, jednak aby móc w pełni kontrolować sytuację, użyj zabezpieczenia. Prezerwatywa w trakcie seksu analnego jest zalecana nie tylko po to, by uniknąć nieplanowanej ciąży, ale w pierwszej kolejności po to, żeby nie doszło chociażby do zapalenia cewki moczowej mężczyzny od kału.
Styl życia a jakość plemników
Ostatnim mitem, z jakim chciałabym się dzisiaj rozprawić, jest stwierdzenie, że mężczyźni nieskończenie długo zachowują pełną płodność. Jak już pisałam, proces spermatogenezy może trwać do późnej starości, jednak z wiekiem – najczęściej po 50. roku życia – ruchliwość i jakość plemników się pogarsza. Ponadto zwiększa się ryzyko wystąpienia chorób genetycznych u płodu. Nieodpowiednia dieta czy waga, stres, infekcje przenoszone drogą płciową, palenie papierosów, ekspozycja moszny na ciepło – to wszystko i wiele innych czynników może negatywnie wpływać na produkcję plemników. Z tego powodu dbałość o płodność oznacza kontrolowanie jej u lekarza i przede wszystkim przyjęcie prześladującego nas współcześnie, choć słusznego komunikatu: prowadź zdrowy styl życia.
Data dodania: 06/08/2022
Data aktualizacji: 15/08/2022