Natura wie, co robi – wyposaża małego człowieka w odpowiednie narzędzia, by ułatwić mu start poza ciałem rodzica. Poród siłami natury, czyli przeciskanie się przez kanał rodny, to bardzo duże wyzwanie, ale tylko w ten sposób dziecko jest odpowiednio stymulowane (co sprawia, że lepiej radzi sobie w pierwszych dniach samodzielnego życia) i jednocześnie kolonizuje się dobrymi bakteriami (dzięki czemu zyskuje większą odporność). Tyle, jeśli chodzi o teorię i plan matki natury. Czasami jednak ten plan nie ma szans powodzenia i tu pojawia się ono, całe na biało: cesarskie cięcie jako operacyjne rozwiązanie ciąży.
Czym jest cesarskie cięcie?
Cesarskie cięcie jest w praktyce laparotomią, czyli operacją polegającą na przecięciu powłok brzusznych (skóry, mięśni, otrzewnej oraz mięśnia macicy), wykonywaną tylko przy ściśle określonych wskazaniach, określonych przez Polskie Towarzystwo Ginekologiczne.
Kiedy wykonuje się cesarskie cięcie?
Cesarskie cięcie może być wykonywane w dwóch trybach: planowym (tak zwanym „na zimno”; określone wskazania do cięcia, o ile do wyznaczonego terminu nie rozpoczną się skurcze porodowe) lub nagłym (ratującym życie osoby rodzącej lub dziecka).
Planowe cięcie cesarskie
Najprościej mówiąc, cięcie planowe to takie, o którym pacjent_ka wie już na etapie ciąży. Nie wiąże się z zagrożeniem życia osoby rodzącej lub płodu. Wykonuje się je najczęściej w okolicy 39. tygodnia ciąży. W niektórych szpitalach zezwala się na obecność osoby towarzyszącej podczas tej operacji.
Cesarskie cięcie planowe elektywne jest robione ze wskazań medycznych, pochodzących ze strony osoby w ciąży lub dziecka.
Wskazania do cesarskiego cięcia pochodzące od osoby w ciąży to między innymi wskazania psychiczne (na przykład aktywna choroba psychiczna), neurologiczne, okulistyczne (stan siatkówki oka), ortopedyczne (stan po urazie kości miednicy), kardiologiczne (poważne choroby serca), łożysko przodujące.
Wskazania do cesarskiego cięcia pochodzące od dziecka to między innymi nieprawidłowe położenie (na przykład ułożenie poprzeczne), dysproporcja płodowo-miedniczna (gdy dziecko jest za duże w stosunku do miednicy), ciąża wielopłodowa powyżej 2 płodów lub ułożenie bliźniąt w sposób uniemożliwiający poród drogami natury (bliźnięta skierowane główkami w dół mogą i powinny się rodzić naturalnie).
Cięcie cesarskie w trybie nagłym
Cesarskie cięcie nagłe wykonuje się w przypadku zagrożenia zdrowia i życia osoby rodzącej lub dziecka. Ze strony osoby rodzącej może to być krwawienie z dróg rodnych (cechy odklejania się łożyska), powikłane nadciśnienie tętnicze (niepoddające się leczeniu, ciężki stan przedrzucawkowy, zespół HELLP), nasilająca się gorączka, objawy infekcji, brak postępu porodu w 1. okresie – na przykład w przypadku tak zwanej dystocji szyjki macicy (gdy szyjka macicy nie rozwiera się lub rozwiera się tylko do pewnego etapu mimo dynamicznej akcji skurczowej) albo w 2. okresie (czas trwania powyżej 2 godzin, dziecko znajduje się zbyt wysoko w kanale rodnym na poród kleszczowy lub vacuum, wystąpiły cechy dysproporcji płodowo-miednicznej). Natomiast ze strony rodzącego się dziecka może to być wypadnięcie pępowiny lub zaburzenia w tętnie płodu.
Znieczulenie do cesarskiego cięcia
W grę wchodzą 4 rodzaje znieczulenia do cesarskiego cięcia: podpajęczynówkowe, zewnątrzoponowe, podpajęczynówkowo-zewnątrzoponowe i znieczulenie ogólne. Tylko w przypadku tego ostatniego osoba rodząca zostaje całkowicie uśpiona i budzi się dopiero po zakończeniu operacji.
Najczęściej stosowane jest znieczulenie przewodowe podpajęczynówkowe. W tym celu cienką igłę wprowadza się do przestrzeni podpajęczynówkowej i wstrzykuje się lek przeciwbólowy i znieczulający. Trwa to kilka minut.
Znieczulenie przewodowe zewnątrzoponowe (najczęściej stosuje się je przy porodach naturalnych) polega na umieszczeniu cewnika w przestrzeni zewnątrzoponowej (przez którą przechodzą nerwy biegnące z/do kręgosłupa), z portem wyprowadzonym poza ciało, dzięki czemu można podawać dawki leków bez ponownego wkłucia.
Znieczulenie podpajęczynówkowo-zewnątrzoponowe to – jak łatwo zgadnąć – połączenie dwóch powyższych. Stanowi bezpieczną opcję, gdy istnieje ryzyko przedłużenia się cesarskiego cięcia; po zakończeniu operacji tą samą drogą podawane są leki przeciwbólowe.
Znieczulenie ogólne stosuje się najrzadziej – tylko gdy trzeba działać szybko, bo życie osoby rodzącej lub dziecka jest zagrożone i nie ma czasu na wbijanie igły w kręgosłup. Oczywiście są sytuacje, gdy już wcześniej wiadomo, że cięcie odbędzie się w znieczuleniu ogólnym: zbyt mała liczba płytek krwi (problemy z krzepliwością), dyskopatia kręgosłupa w stopniu znacznym (niemożność prawidłowego założenia cewnika), masywny krwotok, niektóre choroby serca lub układu nerwowego.
Jak już wspomniałam, jeśli nie zajdzie potrzeba zastosowania znieczulenia ogólnego, osoba rodząca pozostaje całkowicie świadoma w trakcie operacji. Nie czuje bólu, ale czuje dotyk, co trudno sobie wyobrazić, jeśli się tego nie doświadczyło. W momencie rozszerzania rany czuć szarpanie i ciągnięcie, psychika podpowiada, że za chwilę pojawi się ból, ale on nie występuje. Czucie w kończynach dolnych wraca stopniowo od 4 do 6 godzin po operacji.
Brak czucia w nogach był jednym z najbardziej zaskakujących dla mnie odczuć po operacji. Dotykanie własnych nóg było bardzo dziwne. Czułam ciepło skóry i jej sprężystość, mogłam się szczypać i głaskać, zupełnie nic nie czując. Usilne i wciąż bezskuteczne próby poruszenia palcami u stopy powodowały, że niecierpliwiłam się i obawiałam, CZY i KIEDY będzie mi dane wyjść na spacer z własnym dzieckiem! :) Ale czy znieczulenie boli? Nie. To małe ukłucie jest bardziej dyskomfortem.
Jak DOSŁOWNIE wygląda cesarskie cięcie?
Najczęściej wykorzystuje się cięcie poprzeczne nad linią owłosienia. To cięcie jest bardziej precyzyjne i estetyczne, ale też dzięki takiemu cięciu zmniejsza się utrata krwi, a sama blizna lepiej się goi.
Rzadziej wykonywane jest cięcie podłużne (od pępka do spojenia łonowego) – zazwyczaj u pacjentek_ów, które_rzy miały_eli już operację z tego dostępu (w tym przypadku, aby nie robić kolejnej blizny, wycina się tę poprzednią i w tym miejscu otwiera brzuch), jeśli istnieje potrzeba większej przestrzeni do bezpiecznego przeprowadzenia operacji (w przypadku trudności takich jak macica mięśniakowata, wrastające/przerastające łożysko) lub jeśli operacja ma większy zakres (na przykład jednoczasowe wycięcia zmian nowotworowych).
Ile trwa cesarskie cięcie?
Cała operacja trwa zaledwie od około 30 do 40 minut, ale dziecko wyjmowane jest już po pierwszych kilku minutach.
Cesarskie cięcie krok po kroku
Poniżej opis cesarskiego cięcia, począwszy od wejścia na izbę przyjęć, na sali pooperacyjnej skończywszy.
Przyjazd do szpitala
Do cesarskiego cięcia w trybie planowym pacjent_ka zgłasza się z kartą ciąży i dokumentami zazwyczaj dzień przed terminem zabiegu do położniczej izby przyjęć. W niektórych szpitalach, szczególnie tych obleganych, należy nawet kilka tygodni wcześniej ustalić przyjęcie do oddziału. Część może też wymagać wizyty w poradni anestezjologicznej przed przyjęciem, w innych anestezjolog przeprowadza kwalifikację już w szpitalu. Na izbie przyjęć konieczne jest podanie danych osobowych, czasem wykonuje się KTG i badanie lekarskie (ewentualnie to następuje dopiero w oddziale), aż w końcu pacjent_ka przy użyciu wózka szpitalnego trafia do oddziału patologii ciąży. Tam opiekę przejmują położne. Najpierw na ogół robi się wkłucie dożylne w celu pobrania badań i pozostawia wenflon, przez który podawane będą leki i płyny. Następnie osoba w ciąży jest zaprowadzana na salę szpitalną i dostaje przydzielone łóżko, może mieć wykonane KTG i USG płodu. Badanie lekarskie odbywa się w pokoju badań. Jeśli ginekolog położnik zakwalifikuje pacjentkę_a do cięcia cesarskiego i zabieg ma się odbyć tego samego dnia, zaraz po badaniu położna zakłada cewnik, a następnie profilaktycznie podaje antybiotyk, leki przeciwwymiotne i płyn neutralizujący kwas żołądkowy. Pacjent_ka przebiera się w jednorazową koszulę do porodu, zdejmuje biżuterię (warto zostawić ją w domu, żeby nie zginęła) i oczekuje na przewiezienie na salę cięć cesarskich. Nie powinno się jeść przynajmniej 6 godzin przed zabiegiem ani pić minimum 2 godziny przed.
W przypadku operacji planowych dzień wcześniej pacjent_ka otrzymuje specjalny płyn do umycia się wieczorem oraz rano, a także koszulę szpitalną. Konieczne jest ogolenie podbrzusza (miejsca, w którym będzie wykonane nacięcie powłok brzusznych). Położna sprawdza efekt i w razie konieczności wykonuje ponowne golenie.
Przygotowania do operacji
Bezpośrednio przed operacją podłączana jest kroplówka z płynami elektrolitowymi. Następnie pacjent_ka przechodzi na blok operacyjny, gdzie ma zakładany cewnik do pęcherza moczowego.
Na stół operacyjny kładzie się zazwyczaj nago i zostaje okryta_y czystymi serwetami. Wszystko wokół jest sterylne. Najpierw daną osobą zajmuje się anestezjolog. Cięcie na ogół wykonuje się w znieczuleniu przewodowym podpajęczynówkowym, co oznacza, że zachowuje się przytomność, nie czuje się bólu od pasa w dół, nie można ruszać dolną częścią ciała, ale odczuwa się dotyk. Do znieczulenia pacjentkę_a układa się w pozycji na boku lub siedzącej, prosząc o wygięcie pleców w „koci grzbiet” (ułatwia to dostęp do przestrzeni podpajęczynówkowej, kręgi są możliwie najbardziej oddalone od siebie). Lek znieczulający podaje się przez bardzo cienki cewnik – giętką rurkę o średnicy około 1 milimetra.
Następnie pacjent_ka kładzie się na wznak, z rękami rozłożonymi na specjalnych podpórkach. Podłączana jest aparatura, która monitoruje parametry życiowe (ciśnienie krwi, tętno, temperaturę oraz saturację, czyli wysycenie krwi tlenem).
W czasie operacji może zdarzyć się sytuacja wymagająca konwersji znieczulenia, czyli przejścia ze znieczulenia podpajęczynówkowego na znieczulenie ogólne – leki znieczulające zostaną wówczas podane dożylnie i wziewnie, osoba zostanie zaintubowana i nie będzie przytomna. Także podczas znieczulenia podpajęczynówkowego w przypadku pojawienia się dużego lęku, niepokojących wartości ciśnienia tętniczego czy częstości pracy serca anestezjolog może podać dożylnie lek, który lekko „przymroczy” pacjentkę_a.
Twarz osoby rodzącej oddziela się od pola operacyjnego zasłoną z kawałka sterylnego materiału, a w nielicznych szpitalach – za pomocą przezroczystej folii, by istniała możliwość obserwacji momentu narodzin.
Kiedy znieczulenie jest w trakcie przygotowywania, ginekolog położnik wraz z drugim lekarzem, który będzie asystował do operacji, zakładają czepki, maseczki, foliowe fartuchy, myją i dezynfekują przedramiona oraz ręce i wchodzą do sali zabiegowej. Tam ubierają sterylne fartuchy i rękawiczki. Układają pacjentkę_a w odpowiedniej pozycji na stole operacyjnym. Odkażają skórę brzucha i krocza. Przy okazji pytają o odczuwanie ciepła i zimna podczas przecierania skóry gazikami (by sprawdzić, czy nastąpiło przerwanie przewodnictwa nerwowego). W końcu przystępują do operacji.
Operacja
Lekarz wykonuje nacięcie skóry około 4 centymetrów powyżej spojenia łonowego – nacięcie to jest z reguły niewielkie, mniej więcej średnicy główki płodu, ale w niektórych przypadkach może być szersze – na przykład gdy się spodziewamy dużego dziecka. Potem przecina kolejne warstwy powłok brzusznych oraz rozchyla na boki mięśnie i otrzewną (cienką błonę oddzielającą mięśnie brzucha od jamy brzusznej), uwidaczniając mięsień macicy. Robi niewielkie nacięcie w macicy, a następnie poszerza je ręcznie. Macicę nacina się w dolnym odcinku, na granicy aktywnej i nieaktywnej części (między trzonem a szyjką macicy) nie ze względu na efekt wizualny, ale po to, aby nie zaburzyć przebiegu pasm włókien mięśni. Umożliwi to w przyszłości poród drogami natury (VBAC – ang. vaginal birth after ceaserian – poród waginalny po uprzednim cięciu).
W tym momencie, jeśli pacjentce nie odeszły wcześniej wody płodowe lub odeszły w niewielkiej ilości, mogą się one wylać, a nawet „wystrzelić” pod ciśnieniem na lekarzy (stąd foliowe fartuchy pod fartuchem sterylnym).
Następnie lekarz operator wyciąga ręcznie dziecko, czasem osoba asystująca musi wykonać ucisk na brzuch, by pomóc je wyjąć (co może być dla osoby rodzącej nieprzyjemne). Dziecko jest przekazywane pielęgniarce neonatologicznej, która je mierzy, waży i podaje mu domięśniowo witaminę K. W dalszej kolejności neonatolog bada noworodka. Jeśli niemowlę jest w dobrym stanie, powinno z powrotem trafić do rodzica i zostać położone na piersi w kontakcie „skóra do skóry”. Taki wczesny kontakt po cesarskim cięciu zalecają WHO i UNICEF. Najczęściej jednak ginekolog zaraz po wydobyciu dziecka pokazuje je osobie rodzącej i jeśli przed salą obecny_a jest partner_ka, maluch jest mu_jej przekazywany, a na sali poporodowej może rozpocząć się kangurowanie.
Tymczasem na sali operacyjnej lekarze wyciągają łożysko, zeszywają ranę macicy i sprawdzają wnętrze jamy brzusznej (czy nie ma widocznych zmian nowotworowych, torbieli na jajnikach czy uszkodzeń jelit). Ważne jest obserwowanie moczu spływającego z cewnika do woreczka, czy nie jest podbarwiony krwią, bo może to świadczyć o przecięciu pęcherza moczowego, co stanowi bardzo częste powikłanie. Ostatni etap operacji stanowi zeszycie warstw powłok brzusznych. Najbardziej estetycznie wygląda szew śródskórny – widzimy tylko jego początek i koniec, a nić jest poprowadzona wewnątrz skóry, jednak niestety nie zawsze da się go wykonać.
Po operacji
Po operacji zwraca się uwagę, czy macica prawidłowo się kurczy. Może wystąpić tak zwana atonia macicy, czyli brak jej kurczenia się po porodzie, prowadzący do krwotoku. Pacjent_ka może wtedy wymagać dożylnego podania okscytocyny. Na koniec trafia on_a na salę pooperacyjną, gdzie może od razu spróbować przystawić dziecko do piersi. Gdy znieczulenie odchodzi, osoba po porodzie otrzymuje leki przeciwbólowe, przeważnie dożylnie. Nie mają one wpływu na karmienie piersią. Cewnik dopęcherzowy jest usuwany, gdy pacjent_ka zacznie chodzić i będzie w stanie samodzielnie oddać mocz. Pęcherz może być przepełniony, bo w czasie zabiegu dostaje się wiele płynów dożylnie.
Pierwszy kontakt po cięciu cesarskim
Już na etapie wybierania szpitala należy się dowiedzieć, czy w przypadku cięcia cesarskiego umożliwiany jest kontakt osoby rodzącej z dzieckiem tuż po operacji. Jeśli tak, to super! Te pierwsze chwile są bardzo ważne – maluch kolonizuje się od razu z „domowymi” bakteriami rodzica, co chroni go przed infekcjami oraz ułatwia adaptację do nowych warunków. Jeśli kontakt ten jest niemożliwy, warto zadbać o to, by dziecko trafiło jak najszybciej w ręce ojca. Sprawę ułatwi tu rozpinana koszula lub rozsuwana bluza założona na gołe ciało – wtedy łatwiej o kangurowanie w kontakcie „skóra do skóry”.
Zgodnie z zaleceniami Światowej Organizacji Zdrowia po operacji w znieczuleniu ogólnym kontakt „skóra do skóry” powinien być zastosowany tak szybko, jak to możliwe (najlepiej do 2 godzin po zabiegu). Ważne, by osoba po porodzie mogła już reagować na potrzeby dziecka i być z nim w ŚWIADOMYM kontakcie. Natomiast w przypadku zastosowania znieczulenia do kręgosłupa już na sali porodowej osoba rodząca powinna mieć możliwość zobaczenia dziecka, przywitania go i przytulenia policzka do jego buzi.
No właśnie. To jedna z rzeczy, na które zupełnie nie byłam przygotowana. Tuż przed salą czekał ojciec dziecka, gotowy, by kangurować. Ja byłam pewna, że zobaczę maleństwo przez krótki moment tuż po wyjęciu, a potem dopiero na sali poporodowej. Tymczasem po wstępnym osuszeniu noworodka położna przysunęła go do mojego policzka i powiedziała: „Proszę do niej mówić miło, tak jak pani mówiła do brzucha; niech pani ją przywita, niech ona usłyszy i się uspokoi”. TAKA WZNIOSŁA CHWILA, a w mojej głowie była totalna pustka, tylko cykanie świerszczy. Zaczęłam płakać, powiedziałam: „Cześć, piękna” (o, zgrozo, chyba najgorsze, co mogłam rzucić!), a potem dodałam: „Dobrze cię widzieć, zaraz poznasz tatusia”.
Na sali poporodowej, gdy stan osoby po porodzie na to pozwala, należy niezwłocznie umożliwić jej kontakt z dzieckiem i pomimo opóźnienia noworodek powinien być rozebrany i przytulony do nagiego ciała rodzica. Dobrze, jeśli dziecko odszuka i zacznie ssać pierś.
Samopoczucie po operacji
Nie obawiaj się bólu po operacji. Leki przeciwbólowe są podawane tak, abyś po około 8 godzinach od operacji mogła_mógł podjąć pierwszą próbę wstania z łóżka. Zaczyna się od silnych dawek i powoli przechodzi do słabszych, po czym leki podawane są tylko na życzenie, jeśli ból się utrzymuje.
Dlaczego to ważne, by już po 8 godzinach wstać? Zapobiega to zakrzepom i zatorom. Poza tym szybka mobilizacja to szybki powrót do sprawności.
W przypadku znieczulenia podpajęczynówkowego tuż po operacji można odczuwać drżenie ciała oraz zimno. Często pojawia się również silny ból głowy. Natomiast po znieczuleniu ogólnym zdarzają się nudności, wymioty, ból gardła (po rurce intubacyjnej) oraz ogólne osłabienie. Dodatkowo w płucach zalega wydzielina, którą trzeba odkasływać, co jest bolesne.
Naturalne jest uczucie „ciągnięcia” w dole brzucha oraz strach związany z fizjologią: kichanie, kasłanie czy wypróżnianie stają się nagle wyzwaniami, do których musisz się przygotować także psychicznie. Duża ilość gazów oraz „przelewanie” w brzuchu są całkowicie normalne.
Niektóre osoby po operacji mają problemy z wypróżnieniem. Dopóki jelita nie zaczną znowu normalnie pracować (ruch i pionowa postawa!), nie wolno nic jeść. Pierwszy posiłek zazwyczaj stanowi kleik ryżowy, później stosuje się dietę lekkostrawną. Ważne jest dostarczanie błonnika z pożywienia oraz picie dużych ilości wody, by ułatwiać prawidłowe wypróżnianie. Jeśli problem nie ustępuje, podaje się czopek przeczyszczający.
…a kiedy do domu?
Osoba po cesarskim cięciu zostaje w szpitalu zazwyczaj 2 pełne doby. Dłuższe hospitalizacje wynikają ze stanu zdrowia rodzica lub dziecka, gdy konieczna jest obserwacja. Osoba po porodzie jest wypisywana wraz z dzieckiem, natomiast jeśli noworodek wymaga dłuższej obserwacji, zostaje razem z nim do czasu wypisu. Wyjątek stanowią dzieci przedwcześnie urodzone, chore, wymagające inkubatora i przedłużonej hospitalizacji. Ze względu na stan dziecka rodzic nie może go karmić piersią i najczęściej wypisuje się go ze szpitala wcześniej.
Szwy
Jeśli do zszycia rany użyto zwykłych szwów (nierozpuszczalnych), zostaną one zdjęte po od 6 do 8 dni od porodu. Następuje to w gabinecie zabiegowym w szpitalu, w którym odbywał się poród. Usuwanie szwów nie boli i trwa tylko chwilę.
Higiena rany, pielęgnacja blizny
Dopóki masz opatrunek na powierzchni rany, nie możesz go zamoczyć, więc w trakcie kąpieli trzeba go zabezpieczać, na przykład ręcznikiem. Jeśli bierzesz pierwszy prysznic tuż po operacji, lepiej nie zamykaj drzwi do łazienki i uprzedź inne osoby, że idziesz się umyć. Gdyby cokolwiek się działo, wołaj o pomoc lub zadzwoń dzwonkiem po pielęgniarki (jeśli jest dzwonek w łazience).
Rana po cięciu musi być zawsze czysta. Myj ją łagodnymi środkami (koniecznie z dobrym składem) 2 lub 3 razy w ciągu doby i osuszaj czystym ręcznikiem jednorazowym. Dużo wietrz ranę i noś luźną bieliznę z oddychających materiałów. Niektórym osobom świetnie sprawdzają się majtki poporodowe z siateczki. W moim przypadku to nie było dobre rozwiązanie – rolowały się, a ich gumka zatrzymywała się dokładnie na wysokości blizny. Nie zależało to od rozmiaru, bo wypróbowałam każdy dostępny. Ostatecznie zakładałam zwykłą, bawełnianą bieliznę, a kiedy mogłam sobie na to pozwolić, leżałam bez niej na podkładzie poporodowym.
Jak wygląda blizna po cesarce? Na początku to czerwona linia (lub linie). Powoli będzie traciła kolor, aż wreszcie zrobi się jaśniejsza od koloru skóry i stanie się ledwo widoczna. Często wyczuwalne jest zgrubienie pod skórą – bezpośrednio pod blizną lub nieco powyżej – które bywa niepokojące. Są to wyczuwalne szwy głębszych warstw powłok skórnych – zupełnie normalne, z czasem znikną.
Na rynku istnieje wiele preparatów z wyciągiem z cebuli lub silikonem, które sprawiają, że blizna staje się bardziej miękka, elastyczna oraz mniej widoczna. Można je stosować, gdy rana się wygoi i nie będzie pokryta strupami. Używanie takich maści zmniejszy ryzyko, że na bliźnie pojawią się nieestetyczne zgrubienia zwane bliznowcem (można je usunąć chirurgicznie).
Ważne! Jeśli nagle blizna stanie się czerwona, bolesna, opuchnięta lub – co gorsza – pojawi się gorączka czy zacznie się z niej sączyć jakakolwiek wydzielina, skonsultuj się z położną lub lekarzem.
Kiedy można się golić?
Gdy tylko odpadną strupy, a rana będzie całkowicie wygojona.
Kiedy pas poporodowy?
Na wstępie zaznaczę, że mowa o pasie poporodowym, którego zadaniem jest wzmacnianie mięśni, utrzymywanie prawidłowej postawy, przeciwdziałanie przepuklinie oraz umożliwienie wykonywania ćwiczeń. Bynajmniej nie piszę o pasach „wyszczuplających” czy „pomagających obkurczać brzuch po porodzie”.
Co ciekawe, według specjalistów nie ma czegoś takiego, jak medyczne wskazania do użytkowania pasów poporodowych. Rozluźnienie narządów rodnych, przepony moczowo–płciowej i innych struktur ciała w czasie połogu jest procesem, który nie powinien być zakłócany przez wzrost ciśnienia śródbrzusznego, będący wynikiem stosowania pasa.
Zdaniem fizjoterapeutów uroginekologicznych korzystanie z pasa, majtek wyszczuplających czy ściągających w połogu może doprowadzić do niekorzystnych zmian, takich jak obniżenie narządu rodnego, problemy z jego właściwą pracą oraz nietrzymanie moczu.
Jeśli jednak ktoś ma faktyczne wskazania do noszenia pasa, powinien pamiętać o kilku zasadach. Najważniejsze (obowiązkowe!) przy jego stosowaniu jest WYKONYWANIE ĆWICZEŃ, by nie doprowadzić do osłabienia mięśni brzucha czy dysfunkcji innych narządów. Ściskanie pasa poniekąd zastępuje pracę mięśni, zatem jeśli nie ćwiczymy, osłabiamy je i rozleniwiamy. Inną ważną rzeczą jest to, by nie kupować pasa samodzielnie i „na oko”. Zawsze robimy to pod okiem eksperta – lekarza lub fizjoterapeuty. Po ocenie blizny pooperacyjnej oraz stanu mięśni brzucha dobierze on odpowiedni rozmiar i zaleci czas noszenia (nie dłuższy niż kilka godzin dziennie). W opinii specjalistów pas po cesarskim cięciu powinno się zakładać nie wcześniej niż po upływie 4 tygodni od operacji – przy założeniu, że gojenie przebiega właściwie.
Zachęcamy też do poczytania o mięśniach dna miednicy - po co i jak je ćwiczyć.
Aktywność fizyczna po cesarce
Dobre jest wszystko, co sprzyja zdrowiu osoby po porodzie. Powrót do formy powinien odbywać się stopniowo, zależnie od indywidualnych zdolności organizmu do regeneracji oraz od tego, jak przebiegała sama ciąża. „Świętym” okresem dla organizmu jest czas połogu, czyli około 6 tygodni od operacji. Później, w zależności od własnego samopoczucia, ale przede wszystkim od oceny lekarza podczas kontroli popołogowej, można podjąć decyzję o rozpoczęciu ćwiczeń.
Poza kontrolą ginekologiczną ważna jest konsultacja z fizjoterapeutą uroginekologicznym. Ocenia on stan mięśni brzucha: prostych i poprzecznych, w razie problemów dobiera metodę rehabilitacji. Jeśli nie ma przeciwwskazań, można w pełni cieszyć się powrotem do ulubionych aktywności. Nie jest więc prawdą, że „bieganie czy jazda na rowerze po cesarce są zabronione przez rok”, co udało mi się przeczytać na jednej ze stron parentingowych. Grunt to pamiętać, że organizm ciągle dochodzi do siebie. Warto zaczynać od krótkich i spokojnych tras, a z czasem stawiać sobie coraz większe wyzwania.
Według opinii specjalistów dopiero 6 miesięcy po cięciu cesarskim organizm jest gotowy na powrót do aktywności: biegania, jazdy na rowerze czy pływania. Jeśli nadal będzie za wcześnie, pojawi się ból w podbrzuszu lub w okolicach blizny – wtedy warto skonsultować to z lekarzem.
Kiedy można współżyć?
Ze współżyciem po porodzie (naturalnym oraz po cięciu cesarskim) należy zaczekać aż do zakończenia połogu, o ile lekarz w trakcie kontroli popołogowej nie stwierdzi przeciwwskazań.
Normalne jest natomiast, jeśli mimo zielonego światła od lekarza w Twojej głowie wszystkie kontrolki świecą na czerwono. Po pierwsze musisz być gotowa_y psychicznie, a po cesarce może być trochę trudniej. Sama świadomość poważnej operacji z rozcinaniem powłok brzusznych może być przytłaczająca. Do tego te wszystkie zmiany hormonalne… Dzieje się naprawdę dużo – zarówno w Twoim ciele, jak i psychice oraz życiu. Mniej śpisz, masz dużo nowych obowiązków oraz nieustanny emocjonalny rollercoaster. Niedziwne, jeśli nie masz ochoty dołączać bogini seksu do wachlarza swoich nowych osobowości. Pamiętaj też, że nikt nie ma prawa od Ciebie wymagać stosunku czy wszelkich zbliżeń, jeśli nie jesteś na to gotowa_y pod jakimkolwiek względem lub jeśli zwyczajnie nie masz na to ochoty!
Przeczytaj też nasz artykuł o tym, jak rozmawiać o seksie z partnerem_ką.
Powikłania
Cesarskie cięcie to poważna operacja, zatem wiąże się z dużym ryzykiem powikłań. W trakcie może dojść do uszkodzenia pęcherza, moczowodów czy jelit, krwotoków, rozległych urazów mięśnia macicy. Zajście w kolejną ciążę może być utrudnione, a jeśli się uda – może być to ciąża wysokiego ryzyka. Ze względu na to, że ściana macicy w miejscu blizny jest osłabiona – niefunkcjonalna – może dojść do zaburzeń implantacji zarodka oraz większego ryzyka nieprawidłowej implantacji łożyska pod postacią łożyska przodującego i wrastającego. Bywa, że cięcie cesarskie w wywiadzie jest czynnikiem ryzyka niewydolności cieśniowo-szyjkowej w kolejnej ciąży. Istnieje również ryzyko pęknięcia mięśnia macicy w miejscu blizny po cięciu.
Charakterystyczny jest także ból pleców w okolicy znieczulenia zewnątrzoponowego – to objaw niepożądany, który mija po kilku dniach, ból kręgosłupa (odczuwany nawet kilka lat po operacji), ból między łopatkami połączony z drętwieniem rąk oraz ból barków i problemy z oddychaniem.
Z kolei zagrożenia dla dziecka to problemy z układem oddechowym (i – co z tym związane – większe ryzyko astmy w przyszłości w stosunku do dzieci urodzonych siłami natury).
Dlaczego poród naturalny jest lepszy od cesarki?
Poród siłami natury jest, jak sama nazwa wskazuje, bardziej zgodny z naturą. Skurcze zwiastują początek porodu, wydziela się oksytocyna – dziecko również ma okazję, by przygotować się do przyjścia na świat. To właśnie wtedy w organizmie niemowlęcia dochodzi do wyrzutu hormonów stymulujących prawidłowy rozwój płuc. Dziecko dostaje zastrzyk adrenaliny, dzięki czemu budzi się z wielką chęcią do życia, ma silniejszy odruch ssania, co sprzyja laktacji również przez to, że inicjacja karmienia nie jest opóźniona, jak w przypadku cięcia cesarskiego.
Zaletą przejścia przez kanał rodny jest nie tylko możliwość kolonizacji bakteriami osoby rodzącej (ekstraodporność), ale też stopniowanie procesu adaptacji. W przypadku cięcia cesarskiego (zwłaszcza jeśli wcześniej nie pojawiły się czynności skurczowe) jest trochę tak, że dziecko zostaje nagle wyrwane ze swojego świata i nikt go nie pyta, czy jest na to gotowe, czy nie. Przeżywa szok związany z tą zmianą: począwszy od różnicy temperatur (około 10 stopni), skończywszy na zmianie natężenia światła czy hałasów. Trudności ze złapaniem pierwszego oddechu nie ułatwiają adaptacji, a dziecko, zamiast czerpać najlepsze bakterie od swojego rodzica, w pierwszej kolejności styka się z rękami lekarzy.
Jak już zostało wspomniane wcześniej, cięcie cesarskie to operacja niosąca ze sobą ryzyko wielu powikłań, które zdarzają się rzadko, ale każdy, kto wyraża zgodę na zabieg, musi być w pełni świadomy konsekwencji. Jeśli ktoś myśli o cięciu cesarskim jak o gwarancji na zachowanie sylwetki, może się srogo pomylić. Często nad blizną pooperacyjną tworzy się „nawis”, czyli fałda skóry widoczna nawet przez ubranie.
Są to jednak argumenty, które mogłyby odwieść pacjentki_ów od ewentualnej cesarki „na żądanie”. Taka praktyka nie jest dostępna w Polsce – zawsze muszą istnieć wskazania do cesarskiego cięcia. Natomiast w pozostałych przypadkach, gdy chodzi o ratowanie życia, nie ma czasu ani przestrzeni na myślenie o powikłaniach.
Ciekawostki
- Tokofobia to paniczny lęk przed ciążą i porodem. Do niedawna była wystarczającym wskazaniem do wykonania cięcia cesarskiego.
- Obecnie nieznane jest źródło nazwy „cesarskie cięcie”, ale pojawiły się domysły z tym związane. Długo funkcjonowało przekonanie, że nazwa pochodzi od sposobu przyjścia na świat Juliusza Cezara. Nieco później pojawiła się teoria, że słowo „cesarskie” wyewoluowało z łacińskiego caedere oznaczającego „cięcie”. Jeszcze inny trop dotyczył zbioru rzymskich przepisów, w których zawarto stwierdzenie, że dziecko umierającej lub martwej osoby ciężarnej powinno być wyjęte z jej łona przed pochówkiem – przepisy nosiły miano Lex Caesarea.
- Coraz więcej lekarzy na świecie uważa, że z wykonaniem planowego cięcia cesarskiego należy się wstrzymać aż do pojawienia się skurczów. Zapobiega to jatrogennemu wcześniactwu (sytuacji, gdy dziecko rodzi się za wcześnie, gdyż na przykład termin porodu został nieprawidłowo wyznaczony, w efekcie ma zaburzenia oddychania, które mogą doprowadzić do śmierci).
- Na podstawie samych pomiarów miednicy trudno jest z całkowitą pewnością stwierdzić dysproporcję płodowo-miedniczną (gdy dziecko jest za duże w stosunku do miednicy), dlatego najczęściej wykonuje się „próbę porodu”, a jeżeli poród naturalny nie postępuje, wykonuje się cesarskie cięcie.
- Gdy chce Ci się kichnąć lub zakasłać po cięciu cesarskim, podciągnij nogi do siebie (ugnij w kolanach) i przytrzymaj się za brzuch.
Data dodania: 06/08/2022
Data aktualizacji: 16/08/2022